Paryski sygnalizator drogowy. Zdjęcie: Alpejska
Paryski sygnalizator drogowy. Zdjęcie: Alpejska
Alpejski Alpejski
1469
BLOG

Francjo najstarsza córo rewolucji! Co zrobiłaś ze swoimi wartościami?

Alpejski Alpejski Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 50

Francjo najstarsza córo Kościoła, co zrobiłaś ze swoim chrztem? – zawołał kiedyś przejmująco Jan Paweł II. Dziś można zawołać – Francjo córo rewolucji i demokracji, co zrobiłaś ze swoimi zasadami? Wolność, równość, braterstwo wydają się już nie dla Francuzów. To społeczeństwo całkowicie zagubionych i plastelinowatych stworów dających się lepić i kształtować, oszukiwać i nabierać jak się podoba perfidnym politycznym graczom.

Trudno mi znaleźć właściwe słowa, aby opisać mizerię polityczną współczesnych społeczności. Być może społeczeństwa bombardowane stale nadmiarem informacji, oglądające tasiemcowe seriale w TV i wysłuchujące bełkotu przez 24 godziny wylewającego się z mediów straciły już całkowicie możliwość rozpoznania rzeczywistości?

Jedno jest pewne jeszcze w historii ludzkości nie mieliśmy takiego zalewu miernot na politycznych salonach i tak łatwo sterowalnych zbiorowości. Niestety obawy badaczy takich jak Manfred Spitzer ostrzegający, że społeczeństwo zdigitalizowane będzie społeczeństwem zombie, zdają się spełniać na naszych oczach.

Przerażającym jest fakt, że ponad 40 procent Francuzów zagłosowało na absolutne skrajności - faszyzującą Le Pen i lewackiego anarchistę Jean-Luc’a Mélenchon’a.

Co gorsza przedbiegi wygrał człowiek znikąd – Emanuel Macron. Wydaje się, że zachwyty Europy nad kandydatem, który wydaje się mieć zapewnione zwycięstwo w drugiej turze wyborów Emmanuelem Macron’en, można porównać do zachwytów eunuchów nad facetem, co przynajmniej po Viagrze dostąpić może spełnienia. Choć i to nie jest w tym przypadku pewne.

Macron jest bowiem jednym wielki oszustwem wyborczym. Ten przedstawiany, jako bezpartyjny socjalista to wieczny chłopczyk na posyłki. Nikt wszak nie uwierzy, że kiedy przegrana socjalistów w 2016 roku była już pewna, ten człowiek nie został „przygotowany” do zagrania jedynej alternatywy dla Le Pen.

Patologiczne jest też jego życie osobiste. W wieku 15 lat został uwiedziony przez o 25 lat starszą od niego nauczycielkę języka francuskiego ze szkoły, w której się uczył, notabene szkoły Jezuickiej. Czterdziestoletnia wtedy matka kilkorga dzieci przygruchała sobie najmłodsze dziecko w postaci swojego ucznia, który dziś jest jej mężem!

Każdy znający psychologię wie, że taki człowiek jak Macron nie jest w stanie podejmować decyzji samodzielnie i jako osoba nigdy rzeczywiście dorosłym się nie stanie, w tym sensie, aby wziąć sprawy w swoje ręce.  

Ale okazuje się, że media spod znaku różowych pudelkowatych pieseczków, kobiet na gorąco – albo życia na gorąco, czy jakoś tam - i tym podobnych chłamów, potrafiły wypromować tę patologię na wielką romantyczną historię, wielkiej miłości i oddania. Można już dziś być tego pewnym, że miłości nowego prezydenta Francji. I do jasnej cholery! Można zapytać ile ci wyborcy Macrona musieli obejrzeć seriali typu niewolnic  w kamiennych kręgach, albo ciernistych ptaków czy ptaków ciernistych krzewów - sam już nie wiem. Ile tego chłamu musieli pochłonąć, aby wybierać człowieka takiego jak Macron?

Ale od tego są spece, którzy potrafią tak podzielić społeczeństwa, aby do wyboru mieli cholerę albo dżumę. Problem tylko jest jeden, jak się kiedyś ludziska połapią to co będzie z cwanymi specami? Ja ich żałować już nie będę…

Trudno zrozumieć, że kraj, który w imię wolności równości i braterstwa doświadczył rewolucyjnej przemocy, okupił to wielką daniną krwi i tak skapcaniał, aby jako jedyną alternatywę na stanowisku prezydenta mieć wiecznego dzieciaka. Smutne to i raczej zapowiadające koniec Europy, jaką znamy. Za zidiocenie wielomilionowego narodu nikt z nas nie może odpowiadać, ale skutki tego zidiocenia dotkną nas wszystkich, bo Macron będzie tylko podnóżkiem Brukselskich eurokratów przedłużających sobie trochę władzę.

No i my jako obywatele Europy przyglądamy się tej grze politycznych eunuchów i niedorośniętych czterdziestoletnich syneczków, i pozostaje nam jedynie ufać, że zdążymy zbudować alternatywę dla tej szalonej zgrai manipulantów i odbudować prawdziwe europejskie wartości.

Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka