Alpejski Alpejski
4210
BLOG

Rosyjska ruletka płynie przez kanał La Manche

Alpejski Alpejski Polityka Obserwuj notkę 128

 

 

Wczoraj oglądałem pierwsze zdjęcia rosyjskiej armady, płynącej do Syrii. Duma rosyjskiej floty lotniskowiec „Admirał Kuzniecow” ciągnie za sobą gigantyczny pióropusz czarnego dymu, świadczący o niezbyt dobrym stanie kotłów kolosa. Sądząc zaś po kilwaterze jego prędkość jest ledwo wystarczająca do skutecznego manewrowania.

„Kuzniecow” jest klasycznym parowym turbinowcem. Normalnie jak wszystko jest dobrze zbudowane taki napęd to żaden wstyd. Ale „Kuzniecow” jest chyba najbardziej awaryjnym okrętem świata. Ta konstrukcja rodem z czasów Breżniewa, to jak mawiają marynarze „przeklęty statek”. Pomijając fakt, że nie można na nim korzystać z większości sanitariatów, jego najważniejsze podzespoły to koncert inżynierskiej niekompetencji. Wycieki paliwa tak jak u wybrzeży Irlandii w 2009 roku, zamarzające rury instalacji wodnych, no i fatalny napęd…

Okręt jest uważnie śledzony przez jednostki NATO, bowiem istnieją obawy, że wypchana materiałami - delikatnie mówiąc - wybuchowymi konstrukcja straci napęd i stanie się ogromnym latającym holendrem, wprawdzie z załogą, ale bez sterowności. Jak zauważono Rosjanie mają w zespole holownik pełnomorski, co wyraźnie pokazuje, że zdają sobie sprawę z opłakanego stanu swojego kolosa. Ale rosyjska dusza nie takie rzeczy widziała, jak ta ryzykowna podróż przez La Manche i Gibraltar i całe Morze Śródziemne. A to dopiero początek.

Rosjanie nie posiadają katapult, tak więc do startu samolotów okręt musi rozwinąć pod wiatr całą na przód. Nawet lotniskowce z katapultami, aby zwiększyć bezpieczeństwo startu dają całą do przodu. Skopiowane z angielskich lotniskowców rampy startowe wprawdzie pomagają w starcie, ale bez całej na przód, Suchoje będą miały bardzo ograniczoną ładowność. Nie wspominam nawet o lądowaniach, które będą wtedy niemożliwe. To może być naprawdę popis zdolności bojowych rosyjskiej floty, a dla pilotów iście rosyjska ruletka

Jak pokazują zdjęcia pokładu lotniskowca Rosjanie zrobili na nim wystawkę sprzętu latającego. U Amerykanów i Brytyjczyków, od lat speców w technice lotniskowców, to żałosny widok. Nie mam pojęcia kto podpuścił Putina do takiej kompromitacji ale chyba w dowództwie floty polecą głowy.

A tym czasem trzymam kciuki aby nic się jeszcze bardziej nie zepsuło na Kanale La Manche, bo każdy kto nim płynął, wie jak trudny nawigacyjnie z powodu prądów jest to rejon. Zatem stopy wody pod kilem dla tego złoma, bo może narobić sporo zamieszania. Jak dopłynie do Syrii to może sobie stać w porcie mnie to nie będzie przeszkadzać…

 

Pod tym linkiem możecie sobie pooglądać armadę:

http://www.n24.de/n24/Nachrichten/Politik/d/9314180/-jeden-meter-beobachtet----putins-flotte-erreicht-dover.html

 

ps. Link do notki Eliego, który też o tym pisze: http://prawdalezynawierzchu.salon24.pl/732983,spacerek-zmylkowy

ps2. Swoją notkę - komentarz napisał też Adrianradom, znajdziecie ją pod tym linkiem: http://combat56.salon24.pl/733025,clausewitzowski-klucz-do-kuzniecowa

Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka