Alpejski Alpejski
2531
BLOG

Polskę trzeba kochać! Helmuta Schmidta o Polsce słów kilka

Alpejski Alpejski Polityka Obserwuj notkę 76

Przekonany, że szept mędrca słychać o wiele mil dalej niż wrzask głupca chciałem przybliżyć Państwu słowa mojego Kanclerza. Kiedy przybyłem do Niemiec, pewien niemiecki profesor podjechał samochodem pod mój dom i przywiózł mi skrzynie pełne książek. Czytaj – powiedział - musisz się wiele o nas Niemcach dowiedzieć.

W czasach niemającej precedensu nagonki na Polskę w niemieckich mediach, muszę przypomnieć słowa Kanclerza Helmuta Schmidta, napisane w jego książce „Außer Dienst. Eine Bilanz.“ Książkę tę kupiłem parę lat później, po opisanym wyżej zdarzeniu, zafascynowany postacią Schmidta, którego postać poznałem dzięki tym książkom. A zatem przeczytajcie wybaczając mi niedoskonałości tłumaczenia!

 

Kiedy Herbert Wehner, Wolfgang Mischnick i ja jako Kanclerz Niemiec, w 1977 roku w Auschwitz uznaliśmy naszą winę, byłem do głębi poruszony i bliski płaczu. Wieczorem tego samego dnia powiedział do mnie Herbert Wehner: „Polskę trzeba kochać, trzeba nawet tylko z tego powodu, że ona wycierpiała więcej niż inni.” Ja tych słów nigdy nie zapomniałem. Jeśli prześledzi się polską historię do roku 1772, roku pierwszego rozbioru Polski, te słowa (Herberta Wehnera) nabierają jeszcze więcej powagi.

Jednak niewielu Niemców  coświeo polskiej historii, i jeszcze mniej o polskiej kulturze. Wprawdzie znamy Fryderyka Chopina, ale wielu myśli, że był Francuzem. Czy my słyszeliśmy w ogóle o Adamie Mickiewiczu i jego „Panu Tadeuszu”, albo o „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza? A co po za tym? Karl Dedeciusz i Niemiecko Polski Instytut w Darmstadt uczynili najwięcej, pięćdziesięciu polskich autorów przekładając na język niemiecki i wydając ich dzieła. Podsumowując Polacy wiedzą więcej o Niemcach niż Niemcy o Polakach.

Tylko niewielu Niemców wie, że polski książę już w 966 roku założył chrześcijańskie państwo, i że nazwa Polonia starsza jest od nazwy Niemcy. Kiedy Niemiec słyszy nazwę Tannenberg, myśli o bitwie, pomiędzy wojskami rosyjskimi a niemieckimi, podczas pierwszej wojny światowej, i nie ma pojęcia, że 500 lat wcześniej już raz w tym miejscu rozegrała się bitwa (którą Polacy nazywają od nazwy miejscowości Grunwald). Wtedy król polski pokonał Krzyżaków – Gdańsk i inne miasta hanzeatyckie znalazły się po polskiej stronie. /-/

Oczywiście po Polskiej stronie daje się wyczuć wiele uprzedzeń wobec Niemców. Do tego dochodzą stare obawy, że niepodległość i tożsamość polskiego narodu, który wciśnięty jest pomiędzy Rosję i Niemcy, może zostać zagrożona. Dążenie do wolności i szczególne poczucie dumy narodowej rozumiałem i akceptowałem zawsze jako  reakcję na tragiczną historię. Po pięćdziesięciu latach poniżenia, najpierw przez Hitlera, potem przez Związek Sowiecki, jest ta duchowa potrzeba, dobitnego podkreślenia i potwierdzenia polskiej samodzielności i niepodległości, bardzo dobrze zrozumiała.

Z tego powodu niektórym politykom w Polsce przychodzi z trudnością, zaakceptować tę część oddanej suwerenności związanej z uczestnictwem w Unii Europejskiej. Przez wiele lat nie mógł się polski patriotyzm uzewnętrzniać. Z tego powodu podczas negocjacji i rozstrzygnięć wewnątrz Unii Europejskiej ujawniał się on szczególnie w kwestiach dotyczących stosunków z Niemcami i Rosją. Tendencje do opierania się o Stany Zjednoczone nie budzą w tym kontekście zdziwienia.

My Niemcy musimy przyjąć do naszej świadomości polską sytuację; nasi politycy powinni się starać, zapoznać z tym naszą opinię społeczną i nasze media.

 

Słowa te dedykuję wszystkim unijnym i niemieckim urzędnikom, pokrzykującym na Polskę. Nie niszczcie pracy pokoleń mądrych ludzi! Nie niszczcie z powodu własnej arogancji Europy! Nie liczcie na to, że przemocą, lub zbójecką dyplomacją coś osiągniecie. Ja znam Niemców i Polaków, i przekonany jestem, że możemy żyć w zgodzie. Ale polski naród nie podda się waszemu bezczelnemu szantażowi. Znam ten naród, i przeżyłem w Polsce czas Solidarności i stanu wojennego. Ale wy nie macie pojęcia, czym ta solidarność jest i nie wiecie, że i straszny czas przemocy nie był w stanie złamać ducha polskiego narodu.

Przeczytanie w całości kilku książek Schmidta, nie zajmie wam wiele czasu. Może was zainspiruje, może coś zrozumiecie. Z pewnością jest tego warte, bo wydaje się, że zmierzacie w stronę katastrofy. Ta katastrofa może trwać bardzo, bardzo długo, o wiele dłużej niż czas poświęcony na przypomnienie sobie, czym właściwie miała być nasza wspólna Europa. Czym jest prawdziwa europejska polityka.

Jest jeszcze czas na opamiętanie!

 

Alpejski
O mnie Alpejski

Nie czyńcie Prawdy groźną i złowrogą, Ani jej strójcie w hełmy i pancerze, Niech nie przeraża jej postać nikogo...                                                                     Spis treści bloga: https://www.salon24.pl/u/alpejski/1029935,1-000-000

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka